Pentax K200D

Kupiłam Pentaxa K200D ze względu na sentyment do tej marki. Przez kilka lat fotografowałam Pentaxem ME i aparat ten nigdy mnie nie zawiódł pod względem oczekiwań. Pentax K200D jest lustrzanką która porównując ją do innych aparatów z tego segmentu cenowego ma wiele funkcji niespotykanych u konkurencji. Z kilku wymienię np. 11 polowy autofocus, gdzie np. Canon ma 9-cio a Olympus 420 tylko 3 polowy. Kapitalną sprawą u Pentaxa jest kompatybilność starych manualnych obiektywów Pentaxa, w których bagnet nie zmienił się od dziesięcioleci. U Nikona i Canona jest z tym różnie. Początkujących na pewno zadowoli stablizacja wbudowana w korpus, a to oznacza, że stabilizacja będzie nam działać z każdym podpiętym obiektywem, nawet analogowych, które są o wiele tańsze niż obiektywy cyfrowe. Poza tym w tej klasie cenowej, uszczelnienie korpusu to rzadkość. A K200D mam 60 uszczelek, które naprawdę wierzcie mi przydają się w "ekstremalnych" warunkach. Polecam! Poza tym stabilizacja w korpusie i możliwość stosowania starych obiektywów na gwint M42 z łatwo dostępną i tanią przejściówką, która nie potrzebuje żadnych soczewek korygujących na nieskończoność. Wady – jak na razie nie zauważyłem. Zalety produktu - jakość wykonania ( gabaryty, uszczelnienia, ergonomia), - bardzo dobry kit 18-55 II dołączony do zestawu ( to też między innymi przesądziło o zakupie Pentaksa, gdyż w najbliższym roku nie planuje zakupu żadnego dodatkowego, jasnego obiektywu...a kit Pentaksa należy do najlepszych na rynku), - dużo ustawień manualnych ( Sv, Av, M, Tv) - możliwość podpięcia gripa, - 11 pól AF w tym 9 krzyżowych, - stabilizacja ( ponoć mało skuteczna, ale przynajmniej jest, gdy podepnę sobie jakiegoś manuala, którego kupię za grosze) - kompatybilność ze starszymi obiektywami i akcesoriami( na szczęście tutaj nikt nie wpadł na genialny pomysł, aby dodatkowo zarobić na wprowadzaniu nowych rozwiązań, które skazują nas na zakup dodatkowych akcesoriów danej firmy), - proste, czytelne menu, - jasny wizjer ( ponoć najlepszy w tym segmencie), - oczywiście górny wyświetlacz, bez którego teraz trudno byłoby żyć, - takie drobne szczegóły jak: dołączony tulipan na obiektyw, blokada aparatu przy otwartej klapce na kartę, blokada ekspozycji, resetowanie ekspozycji, pełnoprawne skale pomiarowe na obiektywie itp. - jakość zdjęć wykonanych w formacie RAW, - mało popularna marka w Polsce...warto być oryginalnym ;))) - skuteczne czyszczenie matrycy, gdy mamy włączoną tę funkcje przy uruchamianiu aparatu, - funkcja D-RANGE, - priorytet czułości - Sv (doskonały sposób, aby nie wchodzić na iso 1600),